czwartek, 19 lipca 2018

Prolog

          Czas jest wrogiem każdego pragnącego zatrzymać dla siebie wszelką cząstkę chwili, w której są szczęśliwi. Umyka przez palce jak powietrze, a zatrzymuje się jedynie w chwilach głębokiego bólu, nostalgii czy udręki. Jako osoba pragnąca chwycić w dłonie szczęście, które zawsze uciekało przede mną, zazwyczaj upadałam, potykając się o wielki kamień nieszczęść. Pragnęłam mieć kogoś obok, kogoś, kto by mnie złapał w trakcie upadku. Kogoś, kto nie pozwoliłby mi upaść.
          I wśród wszystkich złych decyzji, które podjęłam, jednej nie żałuję. I choć chciałam, z całego serca pragnęłam zapanować nad moim sercem krzyczącym do niego, nie potrafiłam wymazać go z pamięci, uczynić obcym dla mnie. 
          Nigdy nie żałowałam tego, co zaszło między nami. Bo gdy stąpałam na krawędzi przepaści, to właśnie on nie pozwolił mi się tam rzucić. To on nie pozwolił mi upaść.